Często słyszę opinię o tym, że Klienci przychodzą do małych sklepów tylko po informację, szczegóły techniczne, a kupują swoje produkty w sklepie sieciowym, czy internetowym. Proszę się na mnie nie gniewać, ale to bzdura.
Do małego sklepu, czy do serwisu komputerowego przychodzą ludzie, którzy mają mniej więcej sprecyzowaną potrzebę. Do sklepów sieciowych chodzą klienci, którzy nie mają pojęcia, czego chcą. A w internecie kupują Ci, którzy już dokładnie wybrali, co chcą kupić.
Jak się w tym odnaleźć?
Szanujmy wszystkich Klientów. Naszym potencjalnym Klientem jest zarówno ten, który nie wie, czego chce, jak i ten, który dokładnie zna specyfikację sprzętu, który chce kupić. Jeżeli do Was przyszedł, to znaczy, że możecie mu pomóc w dokonaniu wyboru. Przekonajcie go.
Dlaczego wszystkie te grupy przychodzą do Was? Ponieważ wiedzą, że Wy znacie się najlepiej. Rozwiejecie wszystkie ich wątpliwości. To Wy jesteście pierwszą linią ratunkową. To Wy pomożecie im znaleźć lepsze rozwiązanie.
To Wy jesteście specjalistami. Tego właśnie do Was przychodzą Klienci, więc najważniejszą rzeczą, jaką powinniście im pokazać, jest Wasza specjalistyczna wiedza. Budowanie wizerunku to powolny proces. Jest on jednak bardzo istotny w branżach specjalistycznych. Warto więc zadbać o wszystko, począwszy od wyglądu sklepu, przez wygląd sprzedawcy, czy technika, po sposób prowadzenia rozmów.[blocktext align=”right”]”Pozwól Klientowi dokonać wyboru spośród najlepszych możliwości.”[/blocktext]
Przedstawcie Klientom to, na czym im zależ – profesjonalizm, serwis, jakość, dokładność. To w Waszych sklepach, salonach, serwisach Klient jest kimś. Nie jest anonimowy. Nie jest tylko liczbą konsumentów wchodzących na stronę lub przez bramkę wejściową sklepu sieciowego. Dajcie mu możliwość bycia sobą. Pozwólcie mu dokonać wyboru pośród najlepszych możliwości.
Filarem Waszej działalności jesteście Wy – specjaliści, profesjonaliści przygotowani merytorycznie i praktycznie.
Wasze nastawienie do waszej działalności to pomost między prestiżem Waszej firmy, a zwiększeniem sprzedaży. Sam prowadzę firmę i wiem, ile spraw macie na głowie. Jednak w momencie, gdy otwieracie sklep, zmieniacie go w punkt obsługi Klienta. Wszystkie sprawy niezwiązane z Waszym wizerunkiem powinny zostać na zapleczu lub w samochodzie. Liczy się tylko Wasze nastawienie i Klient.
Klient usłyszał od kogoś, że jesteście ekspertami. Przechodził obok Waszego sklepu i uznał, że potraficie mu pomóc. Klient Was potrzebuje.
Tylko od Waszego nastawienia zależy, czy będzie zadowolony. Nawet jeśli nie kupi u Was tym razem, to od Was zależy czy wróci. To od Was zależy, czy poleci Waszą Firmę znajomemu. To Wy możecie pokazać mu to, co jest ważne i na co zwracać uwagę.
Nie od razu Rzym zbudowano, ale dzisiaj mówią na niego Wieczne Miasto. Więc zbudujmy razem Rzym. Postawmy akwedukty, które będą do Was ciągnąć kolejnych Klientów.
Jeżeli Klient przyszedł do Was, oznacza to, że nie ma jeszcze zaufanego specjalisty. Bądźcie dla każdego potencjalnego Klienta jak dentysta, do którego trzeba chodzić, do którego czasem wpada się po krótką radę, ale przede wszystkim, do którego ma się zaufanie. Leczenie przeprowadza tylko ten jeden.
Dajmy Klientowi to zaufanie. Pomóżmy mu w wyborze. A on już sam będzie wiedział, że jakość usług, bezpieczeństwo jego zakupu i wartość Waszej wiedzy są dla Niego bezcenne.